Tabletom z Androidem trudno było się przebić do świadomości użytkowników jako pełnoprawna alternatywa dla iPadów, aż do sklepów trafiły Nexusy 7. Wymyślony przez Google i Asusa przepis na sukces okazał się prosty: wystarczyło stworzyć mały, zgrabny i dobrze wykonany sprzęt i zaoferować go w rozsądnej cenie. Innymi słowy, stworzyć coś, co w ogóle nie starałoby się rywalizować z gadżetami Apple, lecz celowało w zupełnie innego odbiorcę. Rezultat okazał się na tyle dobry, że Nexus 7 do tej pory był jednym z najlepszych i najbardziej opłacalnych tabletów z Androidem. Był, bo właśnie doczekał się lepszego pod każdym względem następcy.